Bankowcy4 3

W ramach porozumienia o partnerstwie i współpracy, podpisanego pomiędzy Gmina Tuszyn a Warszawskim Instytutem Bankowości i Związkiem Banków Polskich 11 lipca ub.r., publikujemy artykuł o zasadach bezpiecznego oszczędzania i mądrego inwestowania w ramach programu sektorowego Bankowcy dla Edukacji.

Program sektorowy „Bankowcy dla Edukacji” to jeden z największych programów edukacji finansowej w Europie. Jest on realizowany od 2016 r. z inicjatywy Związku Banków Polskich przez Warszawski Instytut Bankowości. Jego celem jest edukowanie uczniów, studentów i seniorów w zakresie podstaw praktycznej wiedzy dotyczącej ekonomii, finansów, bankowości, przedsiębiorczości, cyberbezpieczeństwa i obrotu bezgotówkowego.

Zapraszamy na strony:

www.bde.wib.org.pl
http://bde.wib.org.pl/materialy/filmy/

Inwestuj długoterminowo i rozkładaj ryzyko. Zmieniaj strategię wraz z upływem lat

Kiedy odkładamy pieniądze do skarbonki, albo trzymamy je na lokacie bankowej to mówimy o oszczędzaniu. Kiedy kupujemy złoto, akcje lub mieszkanie pod wynajem to jesteśmy skłonni uznać takie działanie za inwestowanie. W obu sytuacjach zależy nam na bezpieczeństwie zgromadzonego kapitału, ale w przypadku inwestowania myślimy także o jego pomnożeniu przy założeniu jakiegoś poziomu ryzyka.

Aby osiągnąć nasz cel najlepiej jest rozkładać ryzyko w odpowiednich proporcjach pomiędzy bardzo bezpieczne formy oszczędzania, a bardziej ryzykowne sposoby inwestowania, które mogą przynieść duże zyski, ale także i straty.

Powszechnie uważa się, że państwo nie może zbankrutować. Dlatego też za bardzo bezpieczny sposób oszczędzania, albo też inwestowania z bardzo małym marginesem ryzyka uznaje się zakup obligacji skarbu państwa. Za podobnie bezpieczne uważa się lokaty bankowe. Wynika to z faktu, że banki są objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, a nasze wkłady w bankach chroni Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Za inną bezpieczną lokatę kapitału, tym razem nie zależną od sytuacji finansowej państwa uważa się nieruchomości, grunty i postawione na nich budynki. Kolejnym powszechnie uznawanym za bezpieczny sposobem inwestowania jest kupowanie złota. Zakup tego kruszcu przez tysiące lat służył do przechowywania zasobów finansowych szeregu pokoleń ludzi.

Pieniądze można drukować, obligacje można emitować, natomiast podaż gruntów czy złota jest ograniczona. Dzięki temu ziemia i złoto zawsze mają większą lub mniejszą wartość w przeciwieństwie do pieniądza krajowego czy obligacji rządowych, które w ekstremalnych sytuacjach takich jak wojna, światowy kryzys finansowy mogą okazać się bezwartościowe.

Nie zakładając jednak najczarniejszych scenariuszy i patrząc na historię państw wysokorozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, czy kraje skandynawskie należy przyjąć, że lokowanie pieniędzy w obligacjach rządowych i w bankach jest bardzo bezpieczne. Jednak taka inwestycja przynosi mały zysk, a w sytuacji kiedy stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie tego zysku może w ogóle nie być.

Na szczęście są także inne sposoby inwestowania, które mogą przynieść większe zyski, ale mogą też narazić nas na stratę. Te inne najbardziej popularne sposoby inwestowania to zakup akcji, obligacji firm lub obligacji innych instytucji, a także inwestowanie poprzez fundusze inwestycyjne. Im wyższe ryzyko tym z reguły możliwy wyższy zysk lub wyższa strata.

Regularnie inwestuj swoje nadwyżki finansowe

Jeśli mówimy o mądrym i bezpiecznym inwestowaniu to powinniśmy przyjąć założenie, że nie inwestujemy za pożyczone pieniądze. Najlepiej jest zacząć oszczędzać i inwestować jak najwcześniej. Im dłuższy horyzont czasowy tym lepsze będą nasze wyniki. Warto też przyjąć zasadę, że regularnie przeznaczamy określoną kwotę na nasze inwestycje. Decydując się na taki krok powinniśmy też mieć pewność, że nie zdarzy się sytuacja, która nagle zmusi nas do wycofania się z inwestycji – co może grozić poniesieniem straty. Może bowiem się zdarzyć, że nasza decyzja o wycofaniu się z danej inwestycji (waluty, nieruchomości, akcje) przypadnie na moment, kiedy dane dobro będzie miało niższą cenę, niż ta z momentu zakupu.

Stwórz poduszkę finansową na czarną godzinę

I to jest pierwszy powód do dywersyfikowania, czyli rozkładania ryzyka. Powinniśmy od samego początku procesu inwestowania część naszych środków bezpiecznie, lokować w obligacjach skarbowych czy na kontach bankowych, a część bardziej ryzykownie w akcjach, funduszach inwestycyjnych, ewentualnie w złocie czy, jeśli nas na to stać, w nieruchomościach.

Część bezpieczna naszego portfela powinna być naszą poduszką finansową na wypadek zaistnienia nagłych wydatków. Każdy sam dla siebie musi określić wielkość tej poduszki. Zakładając jednak, że nie będzie takiej potrzeby wydatkowej, to przyjmuje się zasadę, że osoby młode więcej inwestują w bardziej ryzykowne instrumenty (akcje, fundusze inwestycyjne), a mniej w bezpieczne.

I odwrotnie, czym jesteśmy starsi, tym więcej w naszym portfelu obligacji rządowych i lokat bankowych. Z wiekiem powinno nam coraz bardziej zależeć na ochronie zgromadzonego kapitału, a coraz mniej na niepewnych zyskach, które mogą zamienić się w nieoczekiwaną stratę. Osoby starsze zbliżają się do wieku, kiedy zaczną korzystać ze zgromadzonego kapitału i nie będą już miały czasu na to, aby czekać na odwrócenie trendów giełdowych czy na poprawę koniunktury.

Na początek stwórz sobie techniczne możliwości inwestowania

Jak zacząć? Na początek warto otworzyć konto w biurze maklerskim. Najlepiej w biurze maklerskim w ramach Indywidualnego Konta Emerytalnego.

Dlaczego konto maklerskie IKE? Bo każda sprzedaż zgromadzonych na tym koncie maklerskim walorów, akcji czy obligacji jest zwolniona z podatku od zysków kapitałowych w wysokości 19 procent (tzw. podatek Belki) pod warunkiem, że nie wypłacimy pieniędzy z konta IKE przed ukończeniem 60 roku życia. Na zwykłym koncie maklerskim każdy zysk ze sprzedaży akcji czy obligacji jest opodatkowany bez względu na to czy wypłacimy pieniądze z konta, czy nie.

Akcje i obligacje skarbowe tylko w biurze maklerskim PKO BP

Jeśli chcemy rozkładać ryzyko pomiędzy bezpieczne obligacje skarbowe a ryzykowne akcje powinniśmy zdecydować się na konto maklerskie IKE w PKO BP. Jest to jedyne biuro maklerskie, w którym możemy także kupić obligacje skarbu państwa. W innych bankach czy biurach maklerskich nie jest to możliwe.

Na tym koncie maklerskim możemy właśnie realizować w pełni zasadę bezpiecznego inwestowania i rozkładania ryzyka pomiędzy bezpieczne obligacje skarbowe, a mniej bezpieczne obligacje korporacyjne czy najbardziej ryzykowne, ale dające potencjalne największe zyski, akcje. Z biegiem lat możemy zmniejszać swoje zaangażowanie w akcje i zwiększać w obligacje, nie płacąc przy tym podatku Belki przy sprzedaży papierów wartościowych.

Przy inwestowaniu w akcje także należy przestrzegać zasady nie wkładania jajek do jednego koszyka. Czyli należy rozkładać ryzyko pomiędzy akcje różnych spółek, z różnych branż. Część spółek powinna wypłacać dywidendy, a część powinna być kupowana przez nas z myślą o wzroście ich wartości. Przykładem takich spółek są firmy technologiczne czy spółki z branży finansowej. Kurs akcji niektórych z nich w ciągu kilku lat wzrósł o kilkaset procent. Inne niestety zniknęły z giełdy przynosząc straty inwestorom.

Ulga podatkowa w IKE jest dla tych, którzy rocznie inwestują nie więcej niż ustalony dopuszczalny limit. W 2018 roku wynosi on 13 329 złotych. Jeśli ktoś chce inwestować więcej to niestety będzie płacił podatek Belki. Może także pomyśleć o funduszach inwestycyjnych, które w jego imieniu pomnażają kapitał. Ale tu należy liczyć się z opłatami za zarządzanie. Korzyścią jednak może być kolejne rozłożenie ryzyka, bo możemy wybrać fundusz inwestycyjny, który będzie lokował nasze środki na innych rynkach. W ten sposób nasze ryzyko inwestycyjne rozłożymy pomiędzy rynek polski i rynki innych krajów jak na przykład rynek chiński, amerykański czy niemiecki.

Karta płatnicza bezpieczniejsza od gotówki

Kiedy zgubimy gotówkę lub ktoś nam ją ukradnie, to na pewno ponosimy stratę finansową. Kiedy z naszego portfela zniknie karta płatnicza, to nie musi to oznaczać straty naszych pieniędzy.

Osoba, która wejdzie w posiadanie naszej karty jeśli chce wypłacić pieniądze z bankomatu lub zapłacić nią w sklepie musi użyć kodu PIN. A kod PIN do karty zna tylko jej właściciel. Wyjątkiem od tej reguły są transakcje na kwoty poniżej 50 złotych przy użyciu kart, które umożliwiają dokonywanie płatności metodą zbliżeniową.

Kod PIN to cztery cyfry stanowiące szyfr, który wpisujemy na klawiaturze bankomatu kiedy chcemy wypłacić z naszego konta pieniądze. Kod PIN wpisujemy także przy kasie sklepowej na terminalu POS kiedy płacimy za nasze zakupy.

PIN to klucz do naszego skarbca

Kod PIN jest najważniejszym zabezpieczeniem naszej karty płatniczej, a faktycznie naszych pieniędzy.

Aby kod PIN mógł być skuteczną obroną przed kradzieżą naszych pieniędzy musimy przestrzegać kilku zasad.

Kod PIN możemy znać tylko my. Nie możemy go podawać innej osobie. Nawet małżonkowi, naszemu dziecku, ani nikomu innemu. To oznacza, że nie powinniśmy nikomu dawać naszej karty po to aby wypłacił dla nas pieniądze z bankomatu lub zrobił zakupy.

Kod musimy pamiętać. Nie powinniśmy go nigdzie zapisywać. Jeśli jednak go gdzieś zapiszemy to musi być to absolutnie bezpieczne miejsce, a cyfry kodu powinny być tak zapisane, aby nikt postronny nie mógł się domyślić co one oznaczają.

Kod PIN nie może być zapisany na naszej karcie. Nie możemy go mieć zapisanego na jakiejś kartce w portfelu i nie powinien być zapisany w naszym telefonie komórkowym.

Przestępca, który będzie miał naszą kartę może jednak próbować złamać nasz kod PIN. Jeśli wybierzemy łatwą do zapamiętania kombinację cyfr np. 1234 lub 1111, albo rok naszego urodzenia to taki PIN nie będzie równie bezpieczny jak kod, do którego wybierzemy przypadkowe cyfry.

Nikt nie może znać naszego kodu PIN

Nie możemy też dopuścić do tego aby ktoś mógł zobaczyć jaki kod PIN wpisujemy na klawiaturze bankomatu, albo na terminalu w sklepie czy w restauracji. W trakcie transakcji przy bankomacie powinniśmy pilnować, aby nikt nie zajrzał nam przez ramię i nie zobaczył jaki PIN wpisujemy. Czasami przestępcy umieszczają w bankomatach kamery. Dlatego na wszelki przypadek kiedy wpisujemy PIN na klawiaturze powinniśmy tę klawiaturę zasłaniać drugą ręką. Podobnie powinniśmy się zachowywać w sklepie.

Należy pilnować karty

Kod PIN to najważniejszy element bezpieczeństwa naszych pieniędzy. Drugim ważnym elementem jest nasza karta płatnicza. Sam kod PIN do kradzieży naszych pieniędzy nie wystarczy. Aby mieć dostęp do naszych pieniędzy przestępca musi naszą kartę ukraść lub skopiować. Dlatego kolejną ważną zasadą jest pilnowanie naszej karty. Nigdy nie możemy tracić jej z oczu. W restauracji nie dajemy kelnerowi naszej karty aby użył jej gdzieś na zapleczu. W obecnej chwili w restauracjach są przenośne terminale POS i obsługa restauracji czy kawiarni umożliwia nam płacenie przy stoliku. Jeśli nie ma w restauracji przenośnego terminala powinniśmy dokonać płatności przy kasie, cały czas obserwując osobę, która ma naszą kartę w swoich rękach. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której tracimy kartę z oczu nawet na chwilę. Na przykład stojąc przy ladzie sklepowej nie możemy pozwolić, aby osoba przyjmująca płatność naszą kartą choćby na moment trzymała ją w niewidocznym dla nas miejscu.

Kod PIN nie chroni drobnych transakcji zbliżeniowych

Od pewnego czasu coraz bardziej są popularne transakcje zbliżeniowe. Zamiast wkładać kartę do terminala POS w sklepie wystarczy zbliżyć ją do tego urządzenia i jeśli kwota transakcji nie przekracza 50 złotych to operacja weryfikacji posiadacza karty na tym się kończy. Nie potrzeba więc podawać kodu PIN, co jest warunkiem bezpieczeństwa naszych pieniędzy. W przypadku płatności na tak niewielką kwotę, świadomie zrezygnowano z konieczności podawania kodu PIN, kierując się wygodą klientów. To była dobra decyzja, bo ten typ transakcji cieszy się coraz większą popularnością.

Posiadacz karty odpowiada za płatności zbliżeniowe do 200 złotych

Dla naszego bezpieczeństwa banki wprowadziły szereg ograniczeń dotyczących płatności zbliżeniowych. Są różne łączne limity płatności zbliżeniowych. Istnieją także inne rozwiązania, które mogą spowodować, że kolejna próba dokonania transakcji zbliżeniowej na kwotę niższą od 50 złotych będzie jednak wymagała podania kodu PIN.

Dla bezpieczeństwa klientów banki w Polsce dostosowały się do wymagań „Rady do spraw Systemu Płatniczego” i przyjęły na siebie odpowiedzialność za nieuprawnione transakcje bezdotykowe dokonane kartą przed jej zastrzeżeniem, do kwoty około 200 złotych. Jeśli jednak zastrzeżemy kartę zanim ktoś dokona nią nieuprawnionej transakcji zbliżeniowej, to nie poniesiemy żadnej odpowiedzialności finansowej.

Stracisz kartę – natychmiast ją zastrzeż

Posiadacz karty z możliwością dokonywania płatności zbliżeniowych, tak jak posiadacz karty płatniczej bez tej możliwości, powinien ją natychmiast zastrzec w momencie kiedy zorientuje się, że ją zgubił lub mu ją ukradziono. Karty płatnicze można zastrzec w oddziale banku lub telefonując na infolinię banku, albo dzwoniąc pod ogólnopolski numer (+ 48) 828 828 828.

Program sektorowy „Bankowcy dla Edukacji”